Kocham te momenty, gdy mogę chociaż na chwilę wrócić w rodzinne strony i korzystać z ich dobrodziejstw. Zamiast biec do supermarketu i szybko załatwiać wszystkie obowiązki biorę koszyk i idę do ogrodu w poszukiwaniu skarbów. Tym razem zebrałam trochę malin, borówek, wzięłam jajka prosto z kurnika i zerwałam miętę. I tak właśnie wpadłam na pomysł zrobienia takiego szybkiego ciasta. Kremowe i rozpływające się w ustach, nie za słodkie, a najlepszy jest fakt, że pasują do niego wszelkie owoce, więc zachęcam do improwizowania i wykorzystywania sezonowych produktów :)
SKŁADNIKI:
Ciasto
100 g masła
100 g gorzkiej czekolady
1 szklanka cukru
2 jajka
110 g mąki
Krem
100 ml mleka
400 g jogurtu grecki
500 g mascarpone
1 łyżka soku z cytryny
6 łyżek cukru
wanilia/cukier z prawdziwą wanilią (opakowanie)
15 g żelatyny
PRZYGOTOWANIE:
Czekoladę łamiemy, masło kroimy i rozpuszczamy razem w garnku (cały czas mieszając). Jajka ubijamy z cukrem do uzyskania gładkiej i puszystej masy. Do ostudzonej czekolady wlewamy masę jajeczną i mieszamy. Do masy wsypujemy przesianą mąkę i znowu wszystko mieszamy. Można w tym celu użyć miksera, ale trzepaczka też da sobie radę.
Spód pieczemy w 180 stopniach ok. 20-30 minut.
Do ciepłego mleka wsypujemy żelatynę i mieszamy do całkowitego jej rozpuszczenia.
Mascarpone miksujemy z jogurtem, dodajemy cukier, wanilię i sok z cytryny. Lekko wystudzone mleko wlewamy do masy, odstawiamy na 5-10 min do lodówki, aby trochę stężała, ale uwaga nie zapomnijcie wyciągnąć miski z lodówki! Gdy masa całkowicie zgęstnieje nałożenie jej na ciasto może być problematyczne.
Na ostudzony spód wylewamy masę i układamy na niej owoce. Zostawiamy w lodówce na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Smacznego! :)
Zrobiłam, było smakowite, wszyscy się zajadali i w jeden dzień tarty nie było! Naprawdę dobre!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
Usuń